Wakacje skończyły się definitywnie... Dobrze, że dobra pogoda nie kończy się z wakacjami. Na pocieszenie zrobiłam wakacyjną rozetkową karteczkę. Niestety spóźniłam się na ścinkowe wyzwanie. Karteczkę jednak pokażę.
Oczywiście nie mogło zabraknąć moich ukochanych perełek w płynie, ale odkryłam coś nowego i postanowiłam wypróbować glossy akcent. Też ma szansę stać się moim ulubionym preparatem :)
O, bardzo mi się podobają te rozetkowe kwiatuszki:)) śliczne :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się że nie zdążyłaś, bo już trwa nowe fajne wyzwanie z mapką - bardzo serdecznie zapraszam do udziału:)) - jest cały miesiąc więc na pewno zdążysz:)
OdpowiedzUsuńśliczniusia jest ta karteczka, delikatna i pełna wdzięku :)) u mnie pogoda za oknem średnia na jeża dzisiaj niestety :PP
OdpowiedzUsuńpiękne rozetki, jakie równiutkie. Ja chyba nigdy tak się nie nauczę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozetkowe szaleństwo!
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka! ;)
Pozdrawiam! ;*
super
OdpowiedzUsuńśliczne rozetkowe kwiatuszki
OdpowiedzUsuńPiekne te rozetki! Ja jeszcze nie zaczelam ich robic bo sie boje, ze i nie wyjda. Ale Tobie to wychodzi swietnie :)
OdpowiedzUsuń